Można by uważać za skrajnie smutne, że takie kierunki jak polonistyka czy psychologia są zupełnie niepewnymi kierunkami, jeśli chodzi o ich powodzenie na rynku pracy, a przecież obie przyciągają wybitne umysły. Studiowanie, jeżeli ma mieć wartość praktyczną, powinno być związane z poniższymi kierunkami. Studiowanie, jeśli ma mieć wartość bardziej… „estetyczną”, natychmiast zostaje potępione przez brak praktyczności. Jednak jedno jest pewne: poznawanie literatury czy ludzkiej psychiki jest niezwykle rozwijające i jeżeli już tak musi być, że trudno je poddać komercjalizacji, to niech przynajmniej okaże się polem do samorozwoju dla ciekawych życia ludzi.
Co studiować żeby mieć pracę?
Odpowiedź na to, co studiować żeby mieć pracę, można zawrzeć w jednym słowie: informatykę. To na początek. Specjaliści związani z branżą IT, wydawałoby się, wygrali los na loterii i mogą przebierać w ofertach pracy jak rozkapryszone dziecko. Niby wszystko tak kolorowo i bajecznie, problem polega na tym, że studia z zakresu informatyki są niezwykle wymagające i na początku, tj. na pierwszym roku większość kursów jest matematyczna. A matematyka to taka dziedzina wiedzy, do której trzeba mieć odpowiednie predyspozycje. Po prostu nie każdy jest w stanie nauczyć się tej dziedziny wiedzy choćby w stopniu mało zaawansowanym. Jest to w pewien sposób dar. Dlatego mówi się na informatyków jako na „w czepku urodzonych”.
Inne godne polecenia kierunki to te około ekonomiczne, jak na przykład finanse i rachunkowość, ale też ściśle ekonomiczne, czyli ekonomia
Poza tym kłaniają się tutaj wszelakie inżynierie, a już najbardziej pociągające, jeżeli chodzi o atrakcyjność wynagrodzenia, są kierunki około medyczne. I tutaj pojawia się problem taki, jaki pojawił się przy informatyce: są to zajęcia tylko dla garstki osób, nieco przesadzając. Po prostu wymagają one niezwykle silnego poświęcenia, by przejść przez trudne studia i jeszcze trudniejsze praktyki i staże, nie mówiąc o pracy z ludźmi. Odpowiedzialność – słowo klucz. W pewnym momencie okazuje się, że przeczytane lektury mają się nijak do prawdziwych przypadków, co ludzi po medycynie regularnie zaskakuje.
